WIADOMOŚCI

Bottas przyznaje, że Mercedes przekalkulował się w Austrii
Bottas przyznaje, że Mercedes przekalkulował się w Austrii
Valtteri Bottas przyznał, że problemy jakie spotkały ekipę Mercedesa w Austrii były związane ze złymi kalkulacjami przed wyścigiem.
baner_rbr_v3.jpg
Bottas i Hamilton wczoraj nie mieli szansy powalczyć o zwycięstwo, a po wyścigu mocno narzekali na konieczność stałego monitorowania temperatury jednostki napędowej, która była na limicie i nie pozwalała rozkręcić silnika do pełnej mocy.

Aby poradzić sobie z tym problemem kierowcy Mercedesa musieli stosować strategię odpuszczania pedału gazu przed zakrętami oraz uważać, gdy zbliżali się do rywali.

"Wiedzieliśmy, że dzisiaj będzie gorąco, ale kalkulowaliśmy to trochę inaczej" mówił Bottas. "Uważam, że szacunkowe czasy przy strategii odpuszczania gazu również nie były trafione. Im bardziej musieliśmy odpuszczać, tym więcej traciliśmy czasu w porównaniu do tego co przewidywaliśmy przed wyścigiem."

"Dla mnie to był najtrudniejszy wyścig jeżeli chodzi o zarządzanie jednostką napędową i temperaturą. Nigdy nie musiał tego aż tak mocno robić."

"Ze względu na temperaturę, nie mogliśmy jechać z pełną mocą, a to nas też kosztowało sporo czasu."

"Było ciężko. Atakowanie i obrona w zasadzie były niemożliwe, a gdy tylko pojawiał się przed nami jakiś bolid, wyświetlacz stawał się coraz jaśniejszy i wyświetlały się coraz większe ostrzeżenia."

"Musimy wyciągnąć z tego wnioski i wprowadzić poprawki, gdyż czekają nas jeszcze inne upalne wyścigi."

Bottas przyznał, że jego ekipa miała na uwadze fakt, że obecnie używany silnik musi jeszcze pokonać sporo kilometrów zanim zostanie wymieniony na trzecią i ostatnią w tym roku jednostkę.

"Wszystko było bardzo czułe. Przez cały czas byliśmy na limicie. Na tym silniku musimy jeszcze pokonać wiele wyścigów, więc chcieliśmy być bezpieczni. W dzisiejszych okolicznościach jestem zadowolony, że znalazłem się na podium, gdyż pod koniec Sebastian bardzo się zbliżył."

"Gdyby było kilka okrążeń więcej, ciężko byłoby go utrzymać za plecami. On był dużo szybszy, a przy tym jak ja musiałem kontrolować temperaturę i z moimi oponami byłoby ciężko."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

8 KOMENTARZY
avatar
bandyta

01.07.2019 19:34

0

wszystko pieknie wytłumaczył ,tylko pytanie jest takie: czy Mercedes wie że uczestniczy w WYSCIGACH F1? Mercedes sie ściga czy tylko dojezdza do mety? Bo jezeli to ta druga opcja to ja ,kibic F1 od ponad 30 lat panom dziekuje i zegnam z F1.Stwórzcie sobie serie w której bedziecie dojezdzac sobie przez 2 godz od startu do mety. W sumie jak macie jeżdzic tak przez 7-8 GP to akurat nadajecie sie do 24 H LeMans. Pomyliły sie wam serie


avatar
Blazer

01.07.2019 19:51

0

@bandyta, pewnie masz rację, ale z drugiej strony przepisy są dla wszystkich takie same. Ferrari ma parcie na wygraną, dla RBR to domowy wyścig, a poza tym zdają sobie sprawę że jeszcze nie walczą o majstra. Być może Mercedes przekalkulował to na chłodno- wolimy dojechać teraz na gorszych pozycjach (3 i 5) niż w późniejszej części mistrzostwa odpaść z powodu awarii+ kary za wymianę części (czyli tak naprawdę zepsute 2 wyścigi). Oczywiście nie oznacza to, że silniki z Austrii wytrzymają tyle ile Merc zakłada-mogą się zepsuć w kolejnym wyścigu, ale ich oszczędzanie na pewno nie zaszkodziło.


avatar
RoyalFlesh F1

01.07.2019 19:57

0

1. bandyta Ale o co Ci chodzi? Pierwszy raz przegrali, a walka o tytuł trwa tylko miedzy Bottasem i HAM.


avatar
sliwa007

01.07.2019 20:40

0

Po zmianie opon byłem przekonany, że Hamilton oprócz skrzydła uszkodził również podłogę bo tempo miał dramatyczne. Co do strategii Hamiltona warto zauważyć, że nie była idealna co tylko potwierdza fakt, że łatwo ustala się strategię gdy startuje się z pierwszego rzędu i ma dominujący bolid. Generalnie z tymi upalnymi wyścigami jakie są jeszcze przed nami to bym nie przesadzał. Na pewno upały nie pogrążą Mercedesa w tym sezonie.


avatar
XandrasPL

01.07.2019 21:32

0

Prawda jest taka, że gdy Mercedes i jego kierowcy kiedy wyjdą ze strefy komfortu i rywale są na równi to zaczynają się kłopoty.


avatar
hubos21

01.07.2019 22:09

0

@5 Było to widać w zeszłym sezonie w kilku wyścigach


avatar
S3baQ

02.07.2019 17:17

0

@5 Prawda jest taka ze gdy Ferrari i ich kierowcy wyjdą ze strefy komfortu, to przegrywaja wyscigi. A nie , sorry , przegrywaja nawet jak startują pierwszego rzedu.....


avatar
XandrasPL

02.07.2019 17:38

0

@7 Hahaha oceniasz formę po czasówce? Ferrari nic nie musiało względem bolidu ale musiało względem potrzeby wyniku. Mercedes musi względem bolidu ale nie musi bo i tak mają spokój. Kierowcy jednak nie wytrzymali. Dlaczego każdy wierzy w wymówkę Merca a jak inni powiedzą coś co im przeszkadzało to od razu "wymówka lvl Ferrari"


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu